Przejdź do treści
zdjęcie przedstawiające Olka Ostrowskiego

Jeszcze niedawno świętowaliśmy jego zjazd z Czo Oju (ponad 8 tys. mnm). A dziś...

Olek Ostrowski został w górach. Natkański: akcja poszukiwawcza nie będzie kontynuowana. Zakończyła się akcja poszukiwawcza polskiego narciarza i himalaisty. Olek Ostrowski zaginął podczas zjazdu na nartach po nieudanej próbie ataku szczytowego na ośmiotysięcznik w Karakorum. - Po kontakcie z bazą pod Gasherbrumem II informuję, że dziś po godzinie 14. czasu polskiego, ekipa poszukująca Olka Ostrowskiego wróciła do bazy. Teren zaginięcia polskiego ski-alpinisty został przeszukany, niestety nie znaleziono jego śladów. Ze względu na trudne warunki pogodowe i terenowe, akcja nie będzie kontynuowana - przekazał Jerzy Natkański, dyrektor Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki. Do zaginięcia doszło między obozem pierwszym a drugim. Olek Ostrowski razem z Piotrem Śnigórskim zjeżdżali w stronę bazy na nartach. Olek Ostrowski jadący za swoim partnerem w pewnym momencie zniknął. Wiele wskazuje na to, że mógł wpaść do szczeliny. - Musiał gdzieś wpaść albo spaść z czegoś. Inna wersja wydarzeń jest mało możliwa - dodaje Natkański. Do wczoraj akcję poszukiwawczą w bazie pod Gasherbrumem II koordynowała Kinga Baranowska. Opuściła jednak bazę i schodzi na dół. Olek Ostrowski pochodzi z Wetliny. Urodził się w 1988 roku. Ratownik Grupy Bieszczadzkiej GOPR, członek KW Kraków".

źródło: www.wp.pl

Składamy kondolencje rodzinie.